poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział XIII

ROZDZIAŁ XIII

Violetta
-Ale masz minę.-zaczął się śmiać mój ukochany.- Oczywiście,ze ja za to zapłacę. jestem dżentelmenem nie pozwoliłbym płacić dziewczynie na radce.
-Ale żeś mi narobił strachu. Już myślałam,że będę musiała myć podłogę przez tydzień za ten nasz obiad.-uśmiechnęłam się do niego.
-To mógłby być świetny widok. Będę musiał go wykorzystać.-pokazał swoje białe zęby.-Oczywiście żartuję. Cieszę się,że jestem tu z Tobą,że jesteśmy tu razem,ze nikt nam już nie zagraża. Naprawdę bardzo Cię kocham Violetto. Gdybym Cię kiedykolwiek stracił to chyba bym tego nie przeżył.-Leon złapał mnie za rękę. Poczułam jego ciepło.
-Nawet sobie nie wyobrażasz jaka szczeliwa jestem,ze mam takiego chłopaka jak ty.-chciałam go pocałować,ale po pierwsze byliśmy w restauracji, a po drugie kelner przyniósł nam nasze dania. Przez resztę obiadu Leon prawił mi komplementy. Pewnie wyglądałam jak burak, bo czułam że pieką mnie poliki.
Maxi
- Ci nasi przyjaciele to są kochani.-powiedziałem do Naty. Byłem szczęśliwy,ż nam pomagają. Co prawda zaprosiłem ją do kina ale nie wiem czy znowu odważyłbym się na podobny krok.
-Wybrali dobre miejsce i przyrządzili to świetnie.-jej oczy błyszczały co dodawało jej uroku. Widać było,że jest szczęśliwa.-Ciesze się,że tu jesteś i nie uciekłeś.-dodała patrząc mi w oczy.
-Dlaczego miałbym uciekać?-powiedziałem nie rozumiejąc sensu jej słów.
-Bo ja tu z tobą siedzę,a nie jakaś inna dziewczyna.-spuściła głowę i zaczęła bawić się kawałkiem materiału swojej bluzki.
-Nie chcę innej dziewczyny. Chcę Ciebie.-złapałem ją za podbródek i podniosłem jej głowę wpatrując się w jej przepiękne oczy.- Naty zostaniesz moją dziewczyną?-nareszcie jej to powiedziałem.
-Ale jak? Że ja? Ja z Tobą?-Naty wybałuszyła oczy ze zdziwienia. No tak pewnie jej się nie podobam, a ja się wygłupiłem. Opuściłem rękę z jej podbródka i teraz to ja zacząłem bawić się kawałkiem koszuli.
-Zapomnij o tym co mówiłem...Skoro nic do mnie...-nie dokończyłem, bo Naty zrobiła coś niespodziewanego...pocałowała mnie ;).
-Oczywiście,ze zostanę twoją dziewczyna.-powiedziała Naty z uśmiechem na twarzy.
Tomas
Szukałem Ludmiły przez 30 min. znalazłem ją na ławce w parku koło studia. patrzała tępo w swoje obuwie. Cholernie było mi jej szkoda. wczoraj jak siedziała pod studiem i dzisiaj patrząc na nią teraz wiem,ze naprawdę boli ją brak osoby bliskiej przy sobie. Mimo,ze wiem iz w Leonie ma oparcie to jednak wiem,ze brakuje jej Naty. Podszedłem do niej, mam nadzieję,ze rozmowa ze mną dobrze jej zrobi.
-cześć Ludmiła. Mogę sie przysiąść?
-Jasne-na jej twarzy pojawił się słaby uśmiech.
-Jak się czujesz?-chyba nie potrzebnie to mówiłem, bo Ludka rozpłakała się.
-Fatalnie. Wszyscy mnie zostawili. Naty nie rozmawia ze mną od tygodnia...Ma teraz nowe przyjaciółki pewnie sto razy lepsze ode mnie. jest z nimi pewnie gdzieś teraz.-chyba pierwszy raz widziałem ją w takim stanie. Co prawda widziałem wczoraj jej łzy ale wczorajsze to przy tych pikuś. Ludmiła w ciągu 3 minut rozpłakała się jak bóbr.-Dlaczego ze mną siedzisz? pewnie z litości.
-Tak znaczy nie znaczy...-zacząłem się motać.- Jest mi Ciebie szkoda aczkolwiek uważam ,ze po części sama sobie zgotowałaś taki los. No wiesz nie byłaś miła praktycznie dla nikogo.
-Wiem...Przepraszam.-powiedziała Ludmiła ledwo słyszalnym głosem.
-Nie mnie musisz przepraszać.-powiedziałem jej po czym ona wtuliła się we mnie.
Camila
-Jak myślisz będziemy mieli nową parę?-zapytałam się Fran. Siedziałyśmy w Resto, co prawda ona miała pomagać ale akurat miała trochę luzu. Była wyraźnie zamyślona.-Fran co jest?
-Bo ja...ja...ten...no...nie tutaj.-zaczęła się jąkać.
-Piżamowa impreza?-zapytałam się, a ona przytaknęła.- Z Violą i Naty?- pokiwała głową na tak.- u mnie czy u Ciebie?-palcem wskazała na mnie.
***KONIEC***
Jest i kolejny ;) Nie mam żadnego pomysłu na złączenie Tomasa i Ludmiły ;/ Może mi jakoś pomożecie :D? Jutro chyba nie pojawi się rozdział gdyż muszę zaraz po szkole (15.00) odebrać kuzyna od niańki i później się nim zaopiekować do 19.00 i po tym muszę zrobić lekcje więc nie wiem czy się wyrobię. Postaram się ale nie obiecuję. Mam nadzieję,ze rozdzialik się podoba :)

6 komentarzy:

  1. Jak ich połączyć hmmm... może tak
    Tomas bd widział Ludmi z jakimś facetem jak się z przytula a chciał do niej podejść i wręczyć jej kwiaty, później okaże się,że jest to jej starszy brat. Ludmi dowie się,że Tomas ich widział i pójdzie to z nim wyjaśnić i zapyta się go czy mu na niej zależy skoro tak się przejął widokiem jej z innym facetem a on nawet jeśli tak to Ty na pewno nie czujesz do mnie tego samego więc z góry jestem na straconej pozycji. Ona do niego a skąd wiesz co ja czuje i go pocałuje .
    Nie wiem jak chcesz to to wykorzystaj wiem,że może troche to poplątane ...
    Rozdział świetny i czekam na dalszy ciąg ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam napisane już 3 rozdziały ale w kolejnym postaram się skorzystać z tego pomysłu ;)

      Usuń
  2. Świetny rozdział i popieram pomysł powyżej. : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ;) Fajnie jakby Ludmi była z Tomasem i jeszcze się zmnieniła ;)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdziałek świetny. :) Tak jak reszta :D
    Zgodzę się z MartuLLą. Fajnie by było >.<
    Eheh. Leoś, ty mój żartownisiu ;**

    Buziak,
    Velvet .xx

    OdpowiedzUsuń
  5. są świetne <3

    OdpowiedzUsuń