czwartek, 23 maja 2013

Rozdział X

ROZDZIAŁ X

Leon
Czego on może ode mnie chcieć? Mam go dość w kółko chce ze mną rywalizować. Violi mu nie oddam!
-Kochasz Violę/-co za durne pytanie...
-Owszem kocham i to bardzo.-powiedziałem nieufnie.- A co?
-Zaśpiewaj z nią.-powiedział do mnie.
-Co?-zapytałem się i otworzyłem szeroko oczy ze zdziwienia.
-Wiem,że nie mam żadnych szans u Violi. Słyszałem jak żaliła się,że chciałaby z Tobą zaśpiewać.
-Ty mówisz serio?-zapytałem z jeszcze większym zdziwieniem
-Tak mówię serio. Rozmawiałem z Pablem i Angie. Zgodzili się. Więc już nie musisz się o mnie bać.
-No nie spodziewałem się tego po Tobie.-naprawdę byłem zdziwiony zachowaniem Tomasa bałem się,że ta sprawa może mieć drugie dno.
-Wiem,ze praktycznie od początku roku darliśmy koty,ale może spróbujemy być kumplami?-zapytał się mnie i podał mi rękę. Zastanowiłem się chwilę i także podałem mu rękę.
-Ale jak próbujesz zamydlić mi oczy to Cię zabiję.-zagroziłem mu palcem ale on się zaśmiał. Chyba nie wziął tego na serio.
-Chodź musimy obmyślić plan działania.

15 minut później

Violetta
Zaraz wychodzimy,a Tomasa nadal nie ma.Pytałam się wszystkich ale nikt go nie widział. Ani jego ani Leona  Mam nadzieję,ze się nie pozabijali. Pytałam się Angie,ale ona się dziwnie uśmiechnęła i powiedziała,ze mam się nie martwic. Coś knuje tylko nie wiem co. Oho zaczyna się. Gdzie ten Tomas.
-Witam was!Nazywam się Pablo i jestem dyrektorem o nauczycielem szkoły studio21. Dzisiaj Luca pozwolił przeprowadzić nam tu zaliczenie. Okay nie przedłużajmy. Zapraszamy pierwszą parę Violetta i Tomas.

O Boże to już...Weszłam na scenę,ale Tomasa nadal nie ma. Zabrzmiały pierwsze dźwięki piosenki. Chwila moment to nie jest nasza piosenka. To
piosenka Leona! Odwróciłam się,ponieważ chciałam powiedzieć że pomylili piosenki,ale usłyszałam głos Leona,a za chwilę ujrzałam mojego chłopaka. Zaczęłam z nim śpiewać. Znałam ta piosenkę  Leon w kółko mi ją śpiewał i parę razy ja też z nim ją śpiewałam. Ujrzałam Tomasa stał obok stolika Francesci, Camili, Maxiego i Natalii. O dziwo był uśmiechnięty. Nie miał na twarzy wypisanego aktu zemsty na Leonie. O co tu chodzi?

Tomas
Wiedziałem,że Viola będzie szczęśliwa gdy zaśpiewa z Leonem. Zależało mi na jej szczęściu. Podobała mi się  ale w tym morzu jest pełno ryb. Jest jeszcze Ludmiła jest śliczna i ma wspaniały uśmiech, ale jej charakter jest straszny,że nawet Naty od niej uciekła. Jeśli się zmieni mógłbym z nią spróbować. Skończyli śpiewać. Wyszło im rewelacyjnie, dostali oklaski na stojąco.
-Dziękujemy, dziękujemy pierwszej parze. Brawa dla Violetty i Leona.-na scenę wszedł Pablo, a Viola i Leon podeszli do nas.
-Dobra teraz gadać o co tu chodzi.-powiedziała mocno zdziwiona Viola.
-Razem z moim kumplem wpadliśmy na ten pomysł.-Leon uśmiechnął sie, podszedł do mnie i położył mi rękę na ramieniu.
-Kumpel?!- cała piątka,aż otworzyła usta ze zdziwienia i otworzyła szeroko oczy.
***KONIEC***
Zdziwieni zachowaniem Tomasa? Powiem wam szczerze,że nie miałam pomysłu na wspaniały plan Tomasa,który miałby rozdzielić Leonettę więc zrobiłam z nich kumpli :D Zobaczymy ile nimi będą :P  W tygodniu rozdziały będą pojawiać się teraz mniej więcej o tej godzinie gdyż zaczęłam już chodzić do szkoły i tylko o tej porze mam dostęp do komputera... 

5 komentarzy:

  1. Fajnie, że są kumplami :) Wolę ich jak współpracują niż jak rywalizują :)
    Rozdział świetny i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też wolę ich jako kumpli niz wrogów rozdział świetny czekam na dalszą część ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak ja też wolę ich jako kumpli i niech tak zostanie

    OdpowiedzUsuń
  4. SUPER POMYSŁ PODZIWIAM CIE

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł,obserwuje ciebie już od dziś i jestem zachwycona!:)

    OdpowiedzUsuń