poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział XXII

"Są ludzie ,którzy tylko czekają aż potknie nam się noga,
by zaraz potem zmieszać nas z błotem,
oczernić i poczuć fałszywe współczucie.... "

Francesca
-W takich sytuacjach ciesze się,że nie mam chłopaka. W kółko się tylko kłócicie. Wczoraj wy dzisiaj oni.-ustałam koło Violetty, która spoglądała na Natalię i Maxiego.-Wiesz o co chodzi?
-Nie mam pojęcia.-Viola pokręciła przecząco głową.-Zapytaj się Camilii.
-Broadway dostał się do studia.-powiedziała podchodząca do nas Camila.
-Cieszymy się ale wiesz może co się dzieje tam?-wskazałam na krzesełka przy których Maxi mówił coś nerwowo do Natalii.
-Natalia była wczoraj u mnie ale miałam randkę z Broadwayem, dzisiaj też próbowała mi powiedzieć ale Pablo wywiesił wyniki i musiałam iść.-Camila wzruszyła ramionami.-Nie przesadzajmy za chwilę będą się przytulać. O idzie Broadway.
-Camila wyminęła nas i pobiegła do chłopaka.
-To nie jest nasza Camila.-pokręciłam głową.
-Chłopak ważniejszy niż przyjaciółka. Na prawdę dziwne.-zgodziła się ze mną Viola.
 Natalia
-Pewnie teraz ze mną zerwiesz.-przerwałam Maxiemu monolog.
-Naty to,że nie jesteś gotowa to nie oznacza,ze to koniec naszego związku.-Maxi złapał moja rękę.-Kocham Cie i będę czekał na Ciebie tyle ile trzeba.-spojrzała w jego błyszczące oczy, które miały ożywiony kolor i były wpatrzone we mnie.-Ja wiem,że to mogło wyglądać jakbym chciał Cię wykorzystać ale uwierz mi,że tak nie było. Natalia wybacz mi ten wczorajszy wieczór. Obiecuje,ze to się nigdy nie powtórzy. Mogę nawet klęknąć.-mówił szczerze, czuję to.
-Nie!-powiedziałam,a raczej krzyknęłam stanowczo.-Juz i tak wszyscy się na nas patrzą. Chodźmy stąd.
Po zajęciach RestoBar
Ines
Weszłam żwawo do tego baru do którego zabiera mnie często ten Rosjanin. Nie podoba mi się tu ale nie znam innego baru,a poza tym jest tu fajny kelner. Usiadła przy pierwszym wolnym stoliku i zaczęłam rozmyślać. Dostałam się do studia więc jedno już mam z głowy. Teraz wystarczy rozkochać w sobie chłopaków i rozbić związki. Ten blondyn je już mi z ręki. Teraz czas zająć się reszta. Do mojego stolika podszedł kelner.
-Co podać?-zapytał z włoskim akcentem.
-Po proszę Ciebie.-uśmiechnęłam się do niego kokietująco, a on spojrzał na mnie zdziwiony.
-Nie jestem na sprzedaż.-powiedział śmiejąc się przy tym jakby był to najśmieszniejszy dowcip jaki usłyszał.
-Szkoda. To po proszę koktajl truskawkowy.-powiedziałam. Gdy odwrócił i zmierzał ku zaplecza, spojrzałam na jego tyłek. To jest to co najbardziej mnie podnieca w facetach, a jego był całkiem całkiem. Do tego obskurnego miejsca weszła cała banda. Imion nie pamiętam ale wiem,że są to przyjaciele tego Rosjanina. Złączyli dwa stoliki i zawołali gestem,ze mam się do nich dosiąść. Poszłam z chęcią gdyż chciałam poszukać ofiar. Jedna z dziewczyn nie usiadła z nami tylko podeszła do tego przystojniaka. Wydaje mi się,że się z nim kłóciła. A więc jedna parka z głowy.
-Luca mnie strasznie wkurza. Robi  z siebie nie wiadomo jakiego ważniaka.-dziewczyna usiadła na wolnym krześle.
-To jest twój brat więc to logiczne,ze się kłócicie.-powiedziała kolejna dziewczyna bodajże Violetta. A więc to jest jej brat...Więc jeśli go poderwę to żadna nie będzie cierpiała. A szkoda... Ale warto zobaczyć jak on będzie cierpiał.
Francesca
Zauważyłam,ze przy naszym stoliku siedzi Ines i łakomie spogląda na mojego brata. W sumie nie wiem co myśleć, bo jeśli leci na Lucę to w takim razie Braco jest wolny i mogę działać. Ta Ines jest podejrzana...
***KONIEC***
I ląduje dla was kolejny rozdział ;) Mam nadzieję,ze się spodoba. Dziękuję wam za komentarze bardzo mnie motywują ;) A tak dla zabawy macie wykreślankę :) Wybieracie najlepsze zdjęcie Lodovici- Francesci :)
Aha i jeszcze jedno: Zapraszam was na forum o serialu Violetta http://www.serialvioletta.cba.pl/. Mój nick tam to Jamalia. Jeśli się zarejestrujecie to się udzielajcie ;)

12 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :)
    Pogodziłaś mi Naaaxi! Dziękuję :*
    Wg. mnie powinna odpaść 6 :)

    Carmen E.

    OdpowiedzUsuń
  2. GENIALNY !! :*
    Ja myślałam, że Braco będzie szczęśliwy z Ines, a ona się okazała taka su.. ale fajnie, że nie jest słodko i cukierkowo, bo by było za nudno :) mam tylko nadzieję, że nie rozwali żadnej pary i nie skrzywdzi Luci (jakkolwiek odmienia się jego imię xd)
    czekam na next :*
    MartuLLa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zapraszm do mnie violetta-moja-historiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham twój bloga <333333333 zapraszam do mnie: http://ksiazko-film.blogspot.com/2013/06/rozdzia-czesc-1.html?showComment=1372101983051#c7231743941648257248

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny. Kiedy next? Niech odpadnie 6.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie, jednak troszkę brakuje Angie.
    Germangie! ♥
    Zapraszam do mnie:
    angie-my-diary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Super. A z wykreślanki powinno odpaść zdjęcie 6, a najbardziej mi się podoba numer 3.
    Zapraszam do siebie.
    http://historiaviolettycastillo.blogspot.com/
    http://mojastrona.hpu.pl/news.php
    Melcia ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział ! Odpada nr. 6.

    OdpowiedzUsuń
  10. super rozdział ;3
    ale ta Ines jest fałszywa -,-
    ale tam... xd
    jakbyś mogła to w następnym rozdziale daj trochę więcej Angie ;)
    i może Pabloo . ♥
    czekam na new ;)
    i zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta Ines namiesza coś tak czuję;d
    Rozdział boski czekam na next;d

    OdpowiedzUsuń