piątek, 19 lipca 2013

Rozdział XXVIII "Leon pokazuje prawdziwą twarz"+ Ogłoszenie

"Chłopa­ki nie płaczą, ale praw­dzi­wi mężczyźni nie uk­ry­wają łez. 
Trze­ba mieć bo­wiem ja­ja, by wal­czyć ze stereotypami." 

Violetta
-Diego co ty tu robisz?-powiedziałam a raczej krzyknęłam gdy ujrzałam go w parku w Buenos Aires.
-Kto to jest?-zapytał podejrzliwie Leon
-To jest mój sąsiad z Madrytu.-powiedziałam lekko się denerwując.
-Dokładniej mówiąc to były chłopak.-powiedział Diego szczerząc się przy tym, a ja zapragnęłam wybić mu jedynki.
-Nigdy nie miałam chłopaka jesteś moim pierwszym.-powiedział Leon przedrzeźniając mnie co wywołało śmiech lary. Właśnie Lara zapomniałam o niej.
-A ty czego chcesz?-warknęłam na byłą Leona.
-Załatwcie to sobie sami, ja spadam-powiedział Leon i odszedł.
-Leon stój.-krzyknęłam za nim.-Dawaj to.-warknęłam do Lary i zabrałam jej kopertę po czym pobiegłam w kierunku Leona.
Lara
Przyglądałam się temu przystojniakowi, który najwidoczniej miał to samo w planie co ja: rozdzielić tą zbyt słodką parkę.
-Wiem, że jestem przystojny ale nie musisz pożerać mnie wzrokiem.-powiedział i ukazał swoje białe uzębienie.-Sorry skarbie ale moje serce należy do innej.
-Spadaj prostaku. Widzę po prostu w Tobie moją przyszłość.-powiedziałam zagadkowo.
-Co?-powiedział robiąc przy tym śmieszną minę.
-Lecisz na tą całą Violettę, ja natomiast chce z powrotem boskiego Leonka, więc musimy zadziałać razem aby ich rozłączyć.-powiedziałam uśmiechając się do niego.
-Podoba mi się twoje rozumowanie.-powiedział Diego.-już zaczynam cię lubić.
Leon
Biegłem tam gdzie niosły mnie nogi. Z oddali słyszałem krzyk Violi ale twardo biegłem nie zwracając na nią uwagi. Kurdę muszę popracować nad kondycją akurat teraz złapała mnie kolka. Przysiadłem na pobliską ławkę, a parę minut później dosiadła się do mnie Violetta.
-Idź sobie.-powiedziałem nie patrząc na nią.
-Nie Leon daj mi się wytłumaczyć.-powiedziała stanowczo.-Diego nie jest moim byłym chłopakiem.
-On twierdzi co innego.-prychnąłem.
-To, że raz może dwa razy przeszliśmy się ulicami Madrytu za rękę nie oznacza, że byliśmy razem.
-Przepraszam. Nie wiem co się ze mną dzieje.-odważyłem się spojrzeć w jej oczy.
-Leon ty płaczesz?-zapytała ze zdziwieniem Violetta i otarła spływające łzy z policzka.
-Zdałem sobie sprawę, że nie jestem dobrym chłopakiem.-odwróciłem od niej wzrok i zacząłem bawić się materiałem od koszuli.
-O czym ty mówisz? Jesteś chłopakiem o jakim każda dziewczyna marzy.
-Jasne każda dziewczyna marzy o chłopaku, który płacze  na ławce w centrum Buenos Aires tylko dlatego, że do miasta przyjechał były jego dziewczyny.
-Tak każda o tym marzy, bo to znaczy ze takiemu chłopakowi zależy na własnej dziewczynie.-Violetta złapała mnie za rękę.-Oznacza to także, że ten chłopak jest bardzo wrażliwy co jest bardzo podniecające.
-Przecież ja Cię nawet nie zaprosiłem na normalną randkę.
-Kurde Leon to czy ty zaprosisz mnie do Disneylandu czy na spacer to nie znaczy, że przestanę Cię kochać. Przecież randka nie jest najważniejszą rzeczą w związku. Ty się o mnie troszczysz. Wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć.
-Co tam jest?-ujrzałem na jej kolanach kopertę od Lary.
-Boje się pomyśleć co Lara mi dała.-powiedziała i drżąca ręką otworzyła kopertę i po chwili zaczęła się śmiać.-Chodziłeś z tępą dziewczyną. Zobacz dała mi wasze zdjęcia i napisała, że mnie zdradzasz ale chyba nie zauważyła, że na tych zdjęciach są daty.-zaczęliśmy się razem śmiać. Po chwili się opanowaliśmy i spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy.
-Współczuję Ci.-powiedziałem
-Dlaczego?-zapytała zdziwiona
-Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. Już na zawsze będziesz musiała znosić wrażliwego Leona.
-Oh jak ja to wytrzymam.-powiedziała i wybuchnęła śmiechem.-Dziękuję Ci, że jesteś.-powiedziała i
zagłębiliśmy się w długim i bardzo namiętnym pocałunku.
-Pojedźmy na weekend do mnie domku letniskowego.-powiedziałem gdy oderwaliśmy się od siebie.
-Z tobą mogę nawet na  koniec świata jechać.-powiedziała z uśmiechem na twarzy i pocałowała mnie.
Narrator
Rozmowa Telefoniczna
-Agnieszka? Nareszcie zadzwoniłaś. Już myślałam że o mnie zapomniałaś.
-Mów mi Ines.
-Oj dobra dobra. I jak Ci się wiedzie w Buenos Aires?
-Chłopcy tu to sami pantoflarze. Nie mam pojęcia jak ich uwieść.
-Znów się w to bawisz? Na co ci to?
-Chcę mieć satysfakcję. Ty nic nie rozumiesz.
-Pamiętasz jak to się ostatnio skończyło? Przecież przez ciebie o mało dziewczyna samobójstwa nie popełniła.
-Oj nie marudź po prostu jesteś zazdrosna za to, że mam takie wzięcie, a twój książę nawet na Ciebie nie spojrzy. Tak czy siak zepsuję tą sielankę w tym pieprzonym studiu. Cześć.
Ines po zakończeniu rozmowy udała się do najbliższego centrum handlowego nie wiedząc, że ktoś ją podsłuchiwał.
***KONIEC***
Ostatni rozdział przed moim wyjazdem. Wracam 4.08 więc rozdział napisze pewnie 5,6. Po moim przyjeździe postaram się także utworzyć nowego bloga. I tu liczę na waszą pomoc. Chodzi mi o nazwę do nowego bloga. Mam dylemat i mam nadzieję że mi pomożecie  Obok jest ankieta i chciałabym żebyście tam zagłosowali. Blog będzie głownie o Facundzie (Maxi) ale nie bójcie się będą także inne postacie i ich problemy ;) 
Mam nadzieję że inny kraj da mi duużo weny :D Teraz lecę się pakować i na wakacje :P

DO ZOBACZENIA ZA 2 TYGODNIE ;]


niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział XXVII "Ines zaczyna działać"

"Kiedy jest nap­rawdę źle?
Gdy fakt, 
że ra­nimy blis­kich spra­wia nam satysfakcję." 


Leon
-Przepraszam bardzo że co?-powiedział mocno zdziwiony i zirytowany Tomas.
-Teraz kiesy wszystko się układa?-powiedziała Viola
-Spokojnie wyjeżdżam tylko na 2 ewentualnie 3 tygodnie.-zaśmiała się Ludmiła.-Moi rodzice chcą ratować swoje małżeństwo i zabierają mnie na wycieczkę.-Ludmiła przewróciła oczami,a my odetchnęliśmy z ulga.
-Już myślałem,że nasz opuszczasz.-powiedziałem.
-Wrócę ale niestety mój drogi będziesz musiał znaleźć kogoś innego do duetu.-powiedziała i upiła łyk koktajlu.
Wieczorem
Maxi
Pożegnałem się z Naty i ruszyłem do mojego domu. Usłyszałem dźwięk dochodzący z mojej komórki. Dostałem smsa co najdziwniejsze był to sms od Ines. "Mam nadzieję,że duet zaśpiewamy razem. Nie mogę przestać myśleć o twoich pięknych oczach. Już nie mogę doczekać się jutra aby znów cię ujrzeć. Śpi dobrze. Pa. Ines.". Przeczytałem 2 razy tego samego smsa i zastanawiałem się co mam robić. Czyżby Ines się we mnie zakochała...Przecież jest z Braco. Nie wahając się dłużej wcisnąłem przycisk USUŃ. Jestem z Natalią i to o niej powinienem myśleć nie o pięknej Polce. Niestety ta sprawa nie dawała mi spokoju.
Następnego dnia w studiu
-I jaką piosenkę zaśpiewamy.-przed wejściem dopadła mnie Ines i uśmiechała sie do mnie jakby była na haju.
-Przykro mi ale śpiewam z Natalią.-oderwałem od niej wzrok i wyminąłem ją. W odpowiedzi usłyszałem coś w jej języku czego niestety nie zrozumiałem.
Przed wejsciem do studia
Leon:
-Francesca jest wolna możesz z nią zaśpiewać.-powiedziałem do Tomasa.
-No to muszę do niej podejść.-powiedział Tomas. Chcieliśmy iść dalej ale drogę zagrodziła nam drobna blondynka.
-Och Francesca ma już pare. Zaśpiewaj ze mną.-powiedziała Ines i zagryzła kusząco wargę.
-Hmm...-powiedział bardzo mądrze Tomas.-Okay czemu nie.
-Oh nawet nie wiesz jak się cieszę.-powiedziała i zarzuciła się Tomasowi na szyję. Ja natomiast wybałuszyłem oczy i zostawiłem zdezorientowanego Tomasa samego.
Po zajęciach
-Gdzie mnie zabierasz?-zapytała Violetta.
-Na spacerek.-powiedziałem szeroko się uśmiechając.
-Czy ty coś brałeś,ze tak cały dzień się szczerzysz?-zapytała podejrzliwie Violka.
-Nie po prostu wydaje mi się,że Ludmiła ma konkurentkę.-powiedziałem i zacząłem rechotać się jak głupi.
-Kogo?
-Nie ważne. Chodź tu do mnie.-powiedziałem i przybliżyłem jej twarz do mojej. Ta chwila niestety nie trwała wiecznie.
-Mam coś co może Cię zainteresować Violetto.-usłyszeliśmy pewien głos i jak na zawołanie odwróciliśmy się, ujrzeliśmy Larę z dużą kopertą.
-Violetta! Nareszcie Cię znalazłem.-usłyszeliśmy inny głos dochodzący z drugiej strony.
***KONIEC***
Taa... Wiem ze rozdział kompletnie bezsensowny ale brakuje mi weny :(. Nie wiem kiedy będzie następny ale na pewno przed moim wyjazdem ;]
Wykreślanka się zakończyła i wygrało oto takie zdjęcie:
Coś mało komentarzy było pod ostatnim rozdziałem ;(

wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział XXVI"Złamane serca"+Liebster Blog.


"Pragnę, 
abyś położył swą dłoń na mej pier­si i 
poczuł jak bi­je złama­ne przez Ciebie serce... "

Angie
Zabolało mnie to co powiedział Pablo. German jest moim szwagrem nie mogłabym się w nim zakochać.A może jednak mogłam...Nieświadomie uroniłam łzę, szybko ja wytarłam aby nikt nie zauważył. Niestety za późno.
-Nie warto płakać.-siedziałam na kanapie,a do mnie dosiadł się Matias.
-Czasami trzeba.-powiedziałam,a z moich oczu poleciało więcej łez. Nie mogłam ich powstrzymać,a nie chciałam płakać przy nowo poznanym mężczyźnie.
-Stało się coś?-zapytał z zatroskaną miną.
-Ktoś kto jest dla mnie bardzo waży sprawił mi przykrość.-powiedziałam przez łzy.
-Zobaczysz wszystko się ułoży.-powiedział i podał mi chusteczkę.-Nie płacz-położył mi rękę na ramieniu i pogłaskał mnie. Zauważyłam,ze przyglądał mi się intensywnie.
-Widzę,że się zaprzyjaźniliście.-powiedział German wchodząc do salonu z Jade
-Przyjaźnią bym tego nie nazwał po prostu dodaje jej otuchy.-wytłumaczył Matias.
-Jasne-powiedział German z nutką zazdrości  w głosie,a może mi się wydawało.Wstałam,podziękowałam Matiasowi i udałam się do swojego pokoju.
Dwa dni później
-Musicie podzielić się po dwie osoby i zaśpiewać piosenkę. Ty razem nie będzie to w RestoBarze tylko tutaj u nas w klasie. Po prostu muszę zobaczyć jak pracujecie w parze. Sami dobierzecie się w pary,mogą być takie same jak na ostatnim zaliczeniu.-powiedziałam do moich uczniów. Zadzwonił  dzwonek i wszyscy uczniowie uciekli z klasy. Ja zostałam i przysiadłam na pobliskim krześle. Było mi źle, nie rozmawiałam od dwóch dni z Pablo. Zadałam dzieciakom jakieś zadaniem nawet nie wiem po co.
-Możemy porozmawiać?-doszedł do mnie głos Pabla.
-Nie mamy po co, już powiedziałeś co o mnie myślisz-wstałam i udałam się do wyjścia, wyminęłam Pabla i poszłam do pokoju nauczycielskiego.
Francesca
-Braco!-zawołałam mojego przyjaciela,a gdy odwrócił się w moja stronę to zadałam mu pytanie.-Zaśpiewasz ze mną?
-Przykro mi ale będę śpiewał chyba z Ines. Ale Andreas jest wolny, bo Cami z Broadwayem będzie śpiewać.-powiedział i odszedł.
-Idziemy do Resto.-podbiegła do mnie Viola.-Idziesz z nami?
-Czyli z kim?-zapytałam z ciekawości.
-Ja, Leon, Naty, Maxi i może Tomas z Ludmiła dojdą.-powiedziała radośnie.
-Nie dziękuję,źle się czuję pójdę do domu-miło z jej strony ale nie chciałam czuć się jak piąte koło u wozu. Odeszłam i poszłam w stronę parku. To był błąd, w parku kłębiło się od zakochanych par, małżeństw normalnie można się zrzygać od tych słodkości. Zrobiło mi się smutno. Chciałabym kogoś z kim będę się przytulać, całować,kłócić,a potem przepraszać się nawzajem. A przede wszystkim komuś komu mogłabym zaufać.Dlaczego nie mogę mieć kogoś takiego? Co jest ze mną nie tak.
10 minut później RestoBar
Violetta
-To my już pójdziemy-powiedział Maxi widząc wchodzących Ludmiłę i Tomasa.
-Dlaczego tak szybko?-zapytała Ludmiła.
-nie lubimy siedzieć w  niemiłej atmosferze.-powiedział niemile Maxi,a Ludmile zrobiło się smutno. Nie czekając na odpowiedź blondwłosej maxi pociągnął Naty i  wyszli z Resto.
-Jaką piosenkę zaśpiewacie?-zapytał Leon.
-Żadną.-odpowiedziała Ludmiła.
-Tienes Todo.-powiedział w tym samym czasie Tomas,a później spojrzał zdziwiony na Ludmiłę.-Jak to żadną?
-Wyjeżdżam.-odpowiedziała Ludmiła.
***Koniec***
Uff nareszcie napisałam rozdział.Wczoraj czytałam wasze rozdziały,a miałam trochę zaległości... A nie było mnie raptem przez 3 dni ;P To co będzie jak wyjadę na 2 tyg :D Niestety ale świeże powietrze i jezioro nie pomogło ;( Pogoda dopisała i to bardzo bo się przynajmniej opaliłam ale przez cały weekend nie wymyśliłam nic więc dlatego rozdział dopiero dzisiaj. Wiem,ze jest beznadziejny ale nie mam pomysłu ;/ I wiem,ze jest trochę "smutny" bo Angie jest smutna i Fran jest smutna no i ja niestety też jestem smutna. Co ci faceci robią z nami kobietami...
Teraz tak:
Z wykreślanki odpada nr 3
Jestem ciekawa które wygra ;]

Liebster Blog
Liebster blog, to wyróżnienie otrzymywane od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również nominuje 11 osób (informuje je o tym na ich blogu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.
Zostałam nominowana przez Lolaa, AngelikaOlimpia,Carmen Elizabeth,Patrycja , ViolettaLove,Nadia Green,MartuLLa, aleXandra, Martina Brewer.

Dziękuje :)

Pytania od Lolaaa
1.Jakie jest twoje ulubione zwierzę ?
Pies
2.Czyjej muzyki najczęściej słuchasz ?
Wszystkich
3.Twoja ulubione postać z Violetty to ?
Francesca
4.Dlaczego postanowiłeś/aś pisać bloga ?
Chciałam podzielić się z kimś moim opowiadaniem ;)
5.Oglądasz 2 sezon Violetty ?
Nie
6.Twój ulubiony aktor i aktorka ?
Brak
7.Ile masz lat?
19
8.Jak masz na prawdę na imię ?
Wioleta
9.Twoja ulubiona gra komputerowa ?
Nie gram w gry
10.Masz jakąś ksywkę/pseudonim ?
Nie
11.Czy masz dużo znajomych ?
Trochę ich będzie

Pytania od Carmen Elizabeth

1.Jaka jest twoja największa pasja?
Pisanie
2.Jaka jest Twoja ulubiona para z Violetty?
Naxi
3.Gdzie chciałbyś/chciałabyś w przyszłości mieszkać?
W sumie to  nie wiem
4.Jaki kraj chciałabyś/chciałbyś zwiedzić?
Hiszpania i Francja
5.Umiesz śpiewać?
Nie
6.Dlaczego prowadzisz bloga?
Chciałam podzielić się z kimś moim opowiadaniem ;)
7.Ile masz lat?
19
8.Której postaci (której w 2 sezonie nie ma do 40 odcinka) najbardziej ci brakuje?
Nie wiem nie oglądam 2 sezonu
9.Masz rodzeństwo?
Tak
10.Jakie jest Twoje największe marzenie?
Nie powiem :P
11.Jaką miałeś/miałaś średnią w tym roku?
4,16

Pytania od AngelikaOlimpia

1.Ile masz lat?
19
2.O czym marzysz?
Nieważne :D
3. Kim chciałabyś zostać w przyszłości? (z zawodu)
Prawnikiem
4.Za co lubisz serial "Violetta"?
Za piosenki i za to że dobrze się go ogląda
5.Dlaczego prowadzisz bloga?
Chciałam podzielić się z kimś moim opowiadaniem ;)
6.Lubisz śpiewać?
Tak ale nie umiem ;(
7.Grasz na jakimś instrumencie?
Nie
8.Kogo cenisz najbardziej w serialu? Dlaczego? (oprócz Leona i Violetty)
Francescę, bo jest fajną zwyczajną dziewczyną. Nie wywyższa się ,nie robi żadnych problemów po prostu jest sobą ;) Jest dobrą przyjaciółką :D Do tego jest bardzo śliczna ;)
9.Jaki jest Twój ulubiony kolor?
niebieski
10.Jaka jest Twoja ulubiona piosenka z "Violetty"?
Tienes Todo i Habla si puedes
11.Kiedy następny rozdział na Twoim blogu?
Jak wymyślę :D

Pytania od Patrycji
 1. Ile masz lat?
19
2. Gdzie mieszkasz?
w woj. pomorskim :D
3. Czy lubisz serial "Violetta"?
Tak
4. Czy lubisz "Harry'ego Pottera" ?
Nie
5. Kogo najbardziej lubisz w "Violetcie''?
Francescę
6. Kogo najbardziej lubisz w "Harrym Potterze"?
Nie wiem nie oglądałam
7. Kto jest dla ciebie autorytetem?
Moja Mama
8. Jaki jest twój ulubiony aktor?
Brak
9. Jaka jest twoja ulubiona aktorka?
Brak
10. Za co lubisz "Violettę"?
Za piosenki i za to że dobrze się go ogląda
11. Za co lubisz "Harry'ego Pottera" ?
Nie lubie :P

Pytania od ViolettaLove
1. Jaki program oglądasz, oprócz Violetty?
 Żaden
2. Podaj nazwę ulubionej piosenki z drugiego sezonu.
 Nie znam piosenek z 2 sezonu
 3. Imię twojej najlepszej przyjaciółki.
Dominika.
4. Za co lubisz/nie lubisz Lary?
 Nie oglądam 2 sezonu więc nie wiem
5. Ulubiony film.
Za dużo ich
6. 2 rzeczy, które najbardziej lubisz robić.
Czytać książki i oglądać telewizję
7. Największy błąd popełniony w życiu?
Za dużo ich było L
8. Opisz siebie w 3 słowach.
 Uparta, skromna,uczynna
9. Jakie jest twoje marzenie?
Nie ważnie :D
10. Idziesz do centrum handlowego.  Dostajesz prezent od swojej wróżki chrzestnej (scena z Kopciuszka) i możesz kupić jedną dowolną rzecz całkowicie za darmo. Co to by było?
Nie mam pojęcia :D
11. Podaj swoją wadę.
Jestem leniwa ;(

Pytania od Nadia Green

1.       Ile masz lat?
19
2.       Jak masz na imię?
Wioleta
3.       Oglądasz serial "Violetta"?
Tak
4.       Masz zwierzaka?
  Tak
5.       Od 1 do 10 jak bardzo lubisz pisać blogi?
9
6.       Grasz w jakieś gry?
Nie
7.       Czy pisanie bloga zmieniło coś w Tobie?
Hm chyba to ze mam większą wiarę w to co robię (brzmi to sensownie w ogóle?)
8.       Czy wiesz co to Furby ?
Nie
9.   Masz drugie imię ?
Tak
10.   Chciałabyś mieć pasemka?
Miałam ale teraz już niechę
11.   Jaki masz styl ?
Godny pożałowania :P

Pytania od aleXandra
1.       Czemu lubisz Violettę?
Za piosenki i za to że dobrze się go ogląda
2.       Gdybyś mogła spędzić jeden dzień z kimś z obsady, kogo byś wybrała.
Maxi :D
3.       Kto według ciebie pasuje do Vilu, a kto do Angie?
Eh sama nie wiem wydaje mi się że do Violki Leon,a do Angie Pablo.
4.       Jesteś za Naxi czy Caxi?
Naxi
5.       Co cię inspiruje do pisania?
Komentarze pod moimi rozdziałami :D
6.       Germangie czy Pangie. Dlaczego?
Pangie, ponieważ oni mi do siebie pasują jakoś bardziej niż German,a po za tym German jest jej szwagrem :P
7.       Chciałabyś kiedyś pomóc stworzyć chociaż jeden odcinek Violetty?
Myślę ze tak :D
8.       Czy masz inne blogi niż te o serialu Violetta?
Nie
9.Jaka jest twoja ulubiona piosenka z serialu?
Tienes Todo i Habla si puedes
10.Czy według ciebie serial ma jakieś wady?
Każdy serial ma i ten takze
11.Czemu właściwie zdecydowałaś się na pisanie bloga?
Chciałam podzielić się z kimś moim opowiadaniem ;)

Pytania od MartuLLi 
1. Gdybyś na jeden dzień mogła stać się kimś innym, kim byś była?
Nie wiem 
2. Twoje największe marzenie?
Nieważne :P 
3. Zmieniłabyś coś w sobie?
Dużo rzeczy 
4. Czy pisanie bloga/blogów zmieniło coś w Twoim życiu?
Posiadam większą wiarę w to co robię
5. Chciałabyś spędzić jeden dzień na planie Violetty?
Tak
6. Z kim Twoim zdaniem Leon byłby szczęśliwszy? ( Viola vs. Lara)
Nie wiem jaka jest Lara wiec sie nie wypowiem.
7. Macie takie przyjaciółki jakimi dla Violi są Fran i Cami?
Tak
8. Czego nigdy w życiu byś nie zrobiła?
Nie skoczyłabym na bungee
9. Kto jest Twoim autorytetem?
Moja mama
10. Naxi czy Caxi?
Naxi
11. Gdybyś była na miejscu Violetty wybrałabyś Leona czy Diego?
Nie wiem jaki jest Diego ale pewnie Leona

Pytania od Martina Brewer
1) Ulubiony zwierzak?

Pies

2) Ulubiona potrawa?

Dużo ich

3) Najpiękniejsze miejsce na świecie?

Duzo jest takich miejsc

4) Najgorsza praca jaką ci przyszło wykonać?

Praca na polu :(

5) Ulubiony film?

Za dużo ich

6) Czego boisz się najbardziej?

Że kiedyś zostanę sama ;(

7) O czym właśnie marzysz?

O imprezie na plaży :P

8) Dlaczego prowadzisz bloga?

Chciałam podzielić się z kimś moim opowiadaniem ;)

9) Dzieci to… dokończ zdanie 

fajne stworki...do czasu :P

10) Jaki jest twój charakter?

w sumie to nie wiem ;d

11) Co w sobie lubisz najbardziej?
Oczy :D

Nie będę nominowała żadnych blogów bo większość tych osób które chciałam już mnie nominowała ;)
Jeśli chodzi o drygi blog to mam do połowy napisany I rozdział :) Mogę wam zdradzić,ze jest nie będzie on miał za wiele wspólnego z serialem no chyba że niektóre paringi :D


czwartek, 4 lipca 2013

Rozdział XXV "Przeprosiny"

"Myślę, że nig­dy nie jest za późno na przep­ro­siny, 
o ile tyl­ko dru­ga stro­na zechce je przyjąć. "



Maxi
-Ja tylko zdejmowałam mu rzęsę z policzka.-wytłumaczyła Natalii Ines.
-Bardzo dziękuję za pomoc ale teraz możesz iść stąd. Maxi jest tu ze mną.-powiedziała stanowczo Naty. Zdziwiłem się,ponieważ nigdy nie słyszałem u niej takiego tonu. Zostało jej chyba coś z "przyjaźni" z Ludmiłą. Ines pożegnała się z nami,a Naty usiadła na jej miejsce.-Przepraszam. Nie powinnam tak reagować.-powiedziała ze skruszoną miną.
-Nic się nie stało. powiem Ci,że nawet mi się to podobało. Jesteś jeszcze śliczniejsza jako zazdrosna.-dotknąłem jej ręki.-Kocham Cię Naty.-pocałowałem ją.
-Dzieci! To jest miejsce publiczne!-krzyknęła na nas jakaś kobieta,a my szybko oderwaliśmy się od siebie i wybuchnęliśmy śmiechem.
-Ja też Cię kocham.-uśmiechnęła się do mnie.
Angie
-Martwisz się o Violettę czy o to,ze German ma dziewczynę?-zapytał mnie Pablo. Siedzieliśmy u niego w domu,a ja opowiedziałam mu o sytuacji w domu mojego szwagra. Zdziwiło mnie jego pytanie.
-Oczywiście,ze chodzi o Violettę. Biedna sie załamała.-powiedziałam i upiłam łyk kawy.
-Nie rozumiem dlaczego?To grzech,że german się zakochał.-dopytywał się Pablo.
-Oczywiście,że nie ale...-zaczęłam mówić ale Pablo mi przerwał.
-Ale boli Cię to,że ma inną?-powiedział prosto z mostu Pablo.
-No wiesz co.-zbulwersowałam się.-Jedyne co mnie boli to twoje słowa.-powiedziałam i podniosłam się.-Jestem z Tobą i German mnie nie interesuje.-podążyłam do wyjścia.-Żegnaj.
Park
Leon
-Oby nie uciekły-razem z Tomasem siedzieliśmy w parku i czekaliśmy na  nasze gwiazdy.
-A w ogóle gdzie je zabieramy?
-Do naleśnikarni. Idzie Violka.-ujrzałem swoją dziewczynę i wstałem aby się z nią przywitać.
-Ludmiła też nadchodzi.-powiedział Tomas i zrobił to samo co ja. Gdy już się przywitaliśmy z naszymi pannami to się zaczęło. Dziewczyny ustały naprzeciwko siebie i zaczęły na siebie krzyczeć.
-Co ty tu robisz?Nie co ty tu robisz?-krzyknęły równocześnie.
-Leon-krzyknęła Viola i odwróciła się do mnie.
-Tomas.-to damo uczyniła Ludmiła. My natomiast zrobiliśmy słodkie minki i wzruszyliśmy ramionami. Złapaliśmy je za rękę i udaliśmy się w stronę najlepszej naleśnikarni w Buenos Aires. Dziewczyny podczas drogi posyłały sobie wredne spojrzenia,a my tylko kiwaliśmy głową. 10 minut później nareszcie dotarliśmy. Zajęliśmy miejsca,zamówiliśmy naleśniki i czekaliśmy na nasze zamówienie. Na początku było cicho ale później zaczęliśmy z Tomasem rozmawiać. Po chwili dziewczyny też zaczęły rozmawiać.
-Mój ojciec przyprowadził do domu jakąś dziunię-westchnęła Violetta
-Moi rodzice są w ogóle straszni...Ojciec zdradza mamę, mama zdradza ojca. W kółko chodzą i mówią do siebie,ze się kochają,a za chwilę się kłócą.-Ludmiła spuściła głowę.
-Tak mi przykro.-Viola dotknęła rękę Ludmiły i spojrzała na nią ze współczuciem.
-Nie musisz kłamać. Wiem,ze cieszysz się z mojego nieszczęścia.-Ludmiła podniosła głowę,a w jej oczach zauważyłem smutek.
-Ludmiła ja nie jestem Tobą.-Viola odsunęła rękę od Ludki.
-Naprawdę Cię przepraszam. Nie chciałam zamieniać twojego życia w piekło. Nie wiem co mną kierowało... Chyba to,ze jesteś ode mnie lepsza.-spojrzałem na Ludmiłę. Nie wiedziałem,ze ona umie
przepraszać.
-Nie jestem od Ciebie lepsza. Jesteśmy na równi.-powiedziała Viola i uśmiechnęła się do Ludmiły.-Chciałam Ci podziękować za to,że byłaś ze mną kiedy miałam problem z Leonem.-powiedziała niepewnie.
-Nie ma za co. Uważam,ze idealnie pasujecie do siebie i byłoby głupotą gdyby taka Lara was rozdzieliła.-Ludmiła także się uśmiechnęła.-Zgoda?-podała rękę Violi.
-Zgoda.-Viola także podała jej rękę i zaczęły chichotać,a my potajemnie przybiliśmy sobie piątkę.
 KTOŚ
-Ich szczęście nie będzie trwało wiecznie. Ja już o to zadbam.Ta cała gromadka przyjaciół będzie rozdzielona.-zaśmiałam/-em się cicho.
***KONIEC***
Tak wiem,ze rozdział do bani ale wena trochę szwankuje ;/ Od wczoraj po głowie chodzi mi pomysł na nowe opowiadanie. Nie wiem czy go zrealizuje zobaczę czy będę miała czas. Nowy rozdział pojawi najprawdopodobniej w poniedziałek ale  nie obiecuję. Mam nadzieję,ze świeże powietrze i jezioro dobrze wpłyną na moją wenę :D Oby jutro nie padało, bo jadę pod namioty.
A tak w ogóle to skaczę z radości, bo nareszcie pojawiło się NAXI w serialu :P
Wykreślanka:


poniedziałek, 1 lipca 2013

Rozdział XXIV "Plany,wszędzie plany" + Versatile Blogger Award

"Największą zdradą jest zdrada samego siebie... "

German
-To jest Jade LaFontaine...Tak jakby można powiedzieć,że jest to moja dziewczyna.-powiedziałem nieco wystraszony,ponieważ bałem się reakcji Violetty.
-masz nową dziewczynę?-zapytała ze zdziwieniem moja córka.
-Witam was.-powiedziała z uśmiechem Jade i podała rękę każdemu z obecnych, każdy podał ociągając się. No dobra prawie każdy, Violetta spojrzała tylko na Jade i uciekła na górę.
-Violetta wracaj tu!-rozkazałem jej ale w odpowiedzi usłyszałem trzaśnięcie drzwi.
-Ja z nią porozmawiam.-powiedziała Angie i udała się do pokoju Violi.
-Bardzo przepraszam za jej zachowanie.-powiedziałem zrezygnowany.
-Ależ nic się nie stało, rozumiem ze mała boi się,ze zajmę miejsce jej mamy.-powiedziała wyrozumiale Jade. Dlaczego dopiero teraz znalazłem taką kochana i miłą kobietę?
Leon
-To co o tym myślisz?-zapytał mnie Tomas.
-W sumie nie głupi pomysł. Ale mam nadzieję ,ze dziewczyny nie pozabijają się.-odpowiedziałem
-No właśnie o to chodzi żeby się więcej już nie wadziły.-przekonywał mnie Tomas.
-Dobra zróbmy tak jak mówisz.-zgodziłem się na plan Tomasa.-Jutro omówimy resztę. Cześć-powiedziałem i rozłączyłem się.
Następnego dnia
Szedłem z Violą do studia. Ona opowiadała mi o swoim ojcu. Przerwałem jej wiem,ze to niegrzeczne ale po prostu chciałem ją pocieszyć. Współczuję jej ale w sumie rozumiem pana Germana to przecież młody facet więc czemu ma przejść przez życie samotnie.
-Wybrałabyś się ze mną na randkę?-zapytałem spoglądając w jej przepiękne oczy.
-Oczywiście,że tak co to za pytanie.-uśmiechnęła się do mnie promiennie.
-Na podwójną randkę.-dodałem odwracając wzrok.
-Na podwójną? A kto z nami idzie?-powiedziała lekko zdziwiona i chyba rozczarowana.
-Niespodzianka.-powiedziałem tajemniczo.
Jade
-No,no,no w takiej posesji mieszka twój wybranek...Ty to umiesz się ustawić-powiedział mój brat Matias.
-Jakoś trzeba sobie radzić w życiu.Tylko obawiam się,ze jego córka mnie nie zaakceptuje.
-Spokojnie... trochę z nią pobędziesz to mała nie będzie sprawiać Ci kłopotów. no dawaj naciskaj ten dzwonek.-rozkazał mi Matias, a ja miałam zamiar nacisnąć dzwonek gdy drzwi same się otworzyły i wyszła z nich kobieta, która poznałam wczoraj.
-O witam panno Jade. German jest w gabinecie.-Angie uśmiechnęła się do mnie.
-Dziękuję za informację.-odwzajemniłam uśmiech.
-Jestem Matias.-podał jej rękę.
-Angie. Przepraszam ale się spieszę.-powiedziała, wyminęła nas i poszła.
-Nie mówiłaś mi,ze mieszka tu taka laska.-no tak mój brat zakochuje się w każdej nowo poznanej kobiecie.
Tomas
-I co rozmawiałeś z Violą?-zapytałem się Leona,którego złapałem na korytarzu.
-Tak, zgodziła się ale oczywiście nie powiedziałem jej,że to randka z Tobą i Ludmiłą.
-Ja tak samo. Teraz tylko musimy wymyślić gdzie je zabrać.
-O tym to powinniśmy myśleć na początku.-podrapał się po głowie Leon.- Będziemy improwizować.-wzruszył ramionami.
Po lekcjach RestoBar
Maxi
Siedziałem popijąc koktajl i czekałem na Naty. Stała na zewnątrz i rozmawiała z mamą przez telefon. Do mojego stolika podeszła dziewczyna Braco.
-Witaj. jesteś najlepszym przyjacielem Braco?-Ines usiadła na krzesło i intensywnie mi się przyglądała.
-Owszem. A ty gdzie go zgubiłaś?-zapytałem,bo nie wiedziałem jak mam rozpocząć rozmowę.
-Poszedł do domu. Słyszałam,ze świetnie śpiewasz.-uśmiechnęła się do mnie zalotnie.
-Nie p[przesadzałbym. Świetnie to nie ale w miarę dobrze.
-Skromniś się znalazł.-przewróciła oczami i powiedziała coś po polsku.
-Słucham?-ten język był mi kompletnie obcy.
-Nic,nic-ma przepiękny uśmiech.-Coś tu masz-powiedziała i przybliżyła rękę do mojej twarzy. Po chwili poczułem jej ciepły dotyk na moim policzku. Przeszedł mnie dreszcz, spojrzałem w jej duże niebieskie oczy i odleciałem. 'Maxi ogarnij się przecież dopiero co pogodziłeś się z Naty' skarciłem się w duchu.
-Co tu się dzieje?-usłyszałem za sobą głos dobrze mi znany. Bałem się odwrócić...
***KONIEC***
Pojawiła się Jade i Matias ;] Myślicie,ze dużo namieszają? ;> Mam nadzieję,ze rozdział się podoba ;)
Jak tam pierwsze dni wakacji? U mnie lipa, bo jest chłodno ;( Mam nadzieję,ze weekend będzie ciepły,bo chcę jechać pod namioty.
Z wykreślanki odpada zdjęcie nr 2.
Zapraszam was na forum o serialu Violetta http://www.serialvioletta.cba.pl/. Mój nick tam to Jamalia. Jeśli się zarejestrujecie to się udzielajcie ;)

Informacja z ostatniej chwili :P

Zostałam nominowana do Versatile Blogger Award. Bardzo dziękuję za dwie nominację od Velvet oraz MartuLLi. Jestem zdziwiona i jest mi bardzo miło ;]

Muszę:
1. Podziękować nominującemu blogowi.
2. Pokazać nagrodę na swoim blogu.
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.
4.  Nominować 10 blogów, które zasługują na nominację.
5. Poinformować o tym autorów.